PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM
Czas mija. Już za dwa miesiące zaczyna się Where We Are Tour. Dla nas wszystkich oznacza to kilkumiesięczną rozłąkę. Nie wiem jak sobie z tym poradzę. Na pewno łatwo nie będzie. Perrie, Danielle i Haylee już były w takiej sytuacji, że chłopaki musieli wyjechać na kilka miesięcy w trasę, ale dla mnie to nowe doświadczenie.
Oczywiście, z dziewczynami nudno nie będzie. Spędzimy trochę czasu tylko we cztery. Bez facetów.
Dziwnie trochę.
Niall koniecznie chciał, żebym poznała zespół, który ma być ich supportem, 5 Seconds Of Summer. Podobno są to bardzo pozytywni ludzie. Heh, zobaczymy.
Pogoda jest dosyć ładna, więc postanowiliśmy się przejść. Czuję, że to będzie jedno z najśmieszniejszych spotkań w życiu. Trochę o nich czytałam, ale wiadomo, że z internetu się wszystkiego nie dowiem.
Na moje nieszczęście, lub może i szczęście szybko udało nam się dojść do ich domu tutaj w Londynie.
Blondym przywitał się z nimi i przedstawił mnie. Pierwsze wrażenie? Wydawali się spoko. Ich dom, cóż. Widać było, że mieszka w nim czterech nie do końca normalnych chłopaków. Jednak czuję, że to jeszcze nie koniec. Gdy zaczęłam z nimi gadać, zmieniłam trochę swoje zdanie o nich. Byli nawet fajni, ale...
No właśnie, zawsze musi być jakieś "ale".
- Może umówisz się ze mną? Do kina czy gdzieś tam?- powiedział w pewnym momencie Michael
Nie no, to są jakieś jaja? Ja wiem, że jestem ładna i wogóle, ale żeby aż tak. Z resztą jestem zajęta przecież.
- Nawet o tym nie myśl, Clifford. Mam chłopaka.- próbowałam ukryć swoje rozbawienie
- Jest przystojniejszy odemnie?- zapytał
Zmierzyłam go wzrokiem.
- Tak.
- Foch.- wstał i poszedł usiąść na stopniach
Okeej? Znowu zaczęłam się śmiać, a reszta razem ze mną.
- On tak zawsze?- zapytałam
Pokiwali twierdząco głowami. Ach, czyli nie powinnam się martwić.
Reszta tego mega dziwnego spotkania minęła bez większych niespodzianek.
- I co są aż tacy źli jak sądziłaś?- zapytał Niall gdy wracaliśmy
- Nie, są nawet słodcy.- odpowiedziałam
- Ale my lepsi.
- No jasne.- przewróciłam oczami
- Chodź, postawię ci co tylko będziesz chciała w Nando's- zaproponował
- Jedzenia przecież nie odmówię.- zaśmiałam się
W wyśmienitych humorach poszliśmy do restauracji.
*
No i w końcu nadszedł ten dzień. Musimy się rozstać z chłopakami na niecałe dwa miesiące. W maju przyjadą na kilka dni. Potem mają trasę po UK i Irlandii, więc może się załapiemy z nimi. Potem zobaczymy się dopiero we wrześniu. No i potem w październiku, po zakończeniu WWA. Damy radę? Musimy.
Musiałam wstać tego dnia ok 4:30, jeżeli mam zdążyć się z nimi pożegnać na lotnisku. Ygh.
Przebrałam się w naszykowane wcześniej ciuchy . Mamy szczęście z Hay i Tatianą, że udało nam się załatwić dzień wolny u pani Donovan. Włosy związałam w kucyka i umalowałam się. Na dole było słychać hałasy. Boże, proszę nie. Wzięłam swoją torebkę i zeszłam na dół.
- Cześć...- powiedziałam
Istny chaos. Harry biegał po domu w bokserkach krzycząc coś. Lou chyba robił mu zdjęcia.... Liam w kuchni parzył kawę. Bosko. Zayn siedział na kanapie, starając się ignorować tą dwójkę, a Niall jadł śniadaniei robił "zapasy" na podróż. Na prawdę będzie mi brakować tych debili.
- Zwierzęta.- mruknęłam i udałam się do kuchni po kawę
- Dobry.- przywitałam się
- Ty też zdychasz?- zapytała Dan
- Taa.- upiłam łyk kawy
- Ja poprostu nie rozumiem skąd oni mają tyle energii.- powiedziała Haylee
- Proste, nie są ludźmi. To kosmici. Dlatego.
- Słyszałem.- krzyknął z salonu Louis
- Miałeś słyszeć.
Ogarnięcie się zajęło im jeszcze dwadzieścia minut. Wszyscy zapakowaliśmy się do busa i ruszyliśmy na lotnisko.
- Będzie Tatiana?- zapytałam
- Taa, przyjedzie od razu na lotnisko, bo ma bliżej.- odpowiedział Harry
Kilkanaście minut później byliśmy na miejscu. To już ten moment.
- Lou...- przytuliłam chłopaka, gdy już staliśmy na lotnisku.
- Wiem kochanie, też będę tęsknił. Pamiętaj, jest jeszcze Skype, telefony. Damy radę.- powiedział
- Kocham cię i żadne kilometry tego nie zmie...- nie skończyłam bo Louis wpił się w moje usta
Najchętniej nie wypuściłabym go za nic. Dopiero po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie.
- Hazz ! - rzuciłam się na niego.
- Co tam masz mi do powiedzenia?
- Nie pij dużo, i pilnuj mi Louisa.- powiedziałam
- Ach nie martw się. Będzie dobrze.- zaśmiał się
Pożegnałam ich wszystkich w podobny sposób. Razem z dziewczynami zostałyśmy na lotnisku, dopóki nie odlecieli.
- No to jak? Wracamy do domu, dosypiamy, a potem zaczynamy babską imprezę?- zapytała Dan
- Oczywiście. Ja jestem jak najbardziej za.- ziewnęłam
- Ja też.- powiedziały Perrie i Hay
- Super pomysł.- uśmiechnęła się Tatiana
Zamówiłyśmy taksówkę i wróciłyśmy do domu. Przebrałam się znowu w piżamę i wskoczyłam do łóżka. To będą chyba najtrudniejsze dwa miesiące w życiu.
***
Na samym początku chcę was bardzo, ale to bardzo przeprosić, Wiem, nawaliłam, ale wiecie jaka jest teraz sytuacja. Na początku było źle, potem było tak, że pocieszałam się Milką i miałam wręcz zajebisty humor, ale na drugi dzień powracał ten ponury. Dzisiaj jest lepiej. Chyba się pogodziłam z tym, że Zayna już nie ma. Co będzie z opowiadaniem? Nie wiem. Akcja jest mniej więcej rok do tyłu, więc na jakiś czas będzie ok, ale co dalej? Zobaczymy. Ja planuję pisać, jak gdyby nigdy nic, no bo w końcu FanFiction to FanFiction.
Dokończę tą serię FF o 1d, jakby ich nadal była 5. Po prostu, na Zayna mam taki zajebisty pomysł, że aż szkoda, żeby go zaprzepaścić, ale dosyć o tym. Jak wiecie, niedługo wbije nam 10k wyświetleń i z tej okazji mam taką małą niespodziankę.
POD TYM POSTEM W KOMENTARZACH ZADAWAJCIE PYTANIA. DO MNIE LUB DO NASZYCH BOHATERÓW. RÓWNIEŻ TYCH KTÓRYCH NIE MA W KARCIE. TYLKO NAPISZCIE DO KOGO TO PYTANIE. JAK WBIJEMY 10K TO NAPISZĘ MASTERPOSTA Z ODPOWIEDZIAMI I JESZCZE JEDNĄ NIESPODZIANKĄ.
Dziękuję wam kochani za wszystko. Kocham was <3

Jest po północy i jedyne co jestem w stanie ci napisać, że cieszę się że wróciłaś i rozdział genialny jak zawsze.
OdpowiedzUsuńDo następnego Skarbie <3
Jej,nareszcie! ♥ rozdział świetny ♥
OdpowiedzUsuńNext !!!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńZajefajne pytania :ile nasz lat ,twoje hobby ,masz zwierzaki jak tak to jakie,w której klasie ?
OdpowiedzUsuń