!! CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ !!
Obudziłam się następnego ranka, około 9:00. Poszłam ogarnąć się do łazienki. Przebrałam się, uczesałam i zrobiłam makijaż. To samo co zawsze. Wzięłam laptopa i usiadłam z nim na łóżku. Dość dawno tego nie robiłam. Chyba wiadomo dlaczego. Ten laptop ma niecałe pół roku i nie chcę znów kupować nowego. Już miałam nadzieję, że wszystko jest w porządku, ale się pomyliłam. Znalazłam artykuł i zdjęcie. To było w czwartek jak gadałam z Nickiem. O kurwa. To nie wróży nic dobrego. Weszłam, żeby zobaczyć co napisali.
Jade Anderson (18l.), dziewczyna Louisa Tomlinsona (22l.) widziana była ostatnio w centrum handlowym w Londynie.
One Direction zaledwie tydzień temu wyjechało w trasę, a Jade już została zauważona z obcym mężczyzną. Nikt nie wie kim jest, ale wydają się być blisko. Czyżby panna Anderson była zdolna zdradzić swojego chłopaka? Na zdjęciu do niczego nie doszło, jednak źródło podaje, że potem udali się razem do hotelu.
CZY TO KONIEC ICH ZWIĄZKU ?!
Nie wierzyłam w to co czytam. Jeżeli... Nie, oni na pewno nie są aż tacy głupi, żeby w to uwierzyć. Ygh. U nich jest dopiero 5 nad ranem. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół. Lauren i Cassie jadły śniadanie. Mamy i tego całego Logana na szczęście nie było
- Coś się stało ? Jesteś zdenerwowana. - zapytała Lauren
- Pierdoleni paparazzi zauważyli mnie w czwartek gdy gadałam z Nickiem i puścili plotkę, że zdradzam Louisa.- walnęłam głową w stół
- A zdradzasz ? - spojrzała na mnie Cassie
- Nie ! - krzyknęłam
- Wyluzuj, siostra. On chyba jest na tyle obeznany w takich sprawach i wie, że na takich portalach 99% artykułów to plotki. - powiedziała Lauren
- Mam nadzieję...- westchnęłam
Postanowiłam się tym w tej chwili nie przejmować i spędzić z siostrami dzień. Poszłyśmy do CH na zakupy. Kupiłyśmy sobie kilka ładnych rzeczy. Po dwóch godzinach zakupów, udałyśmy się do kina na jakiś film. Po seansie odezwał się mój telefon. Okazało się, że dostałam wiadomość.
Od : Lou ;*
Bądź za pół godziny na Skype.
No, to już po mnie.
- Musimy wracać. - powiedziałam
- Dlaczego? - zapytały dziewczyny
- Dlatego. - pokazał im smsa
Ruszyłyśmy w drogę powrotną do domu. Ignorując mamę i Logana od razu poszłam do pokoju. Włączyłam laptopa, Skype i zaczęłam czekać. Długo się nie naczekałam. Dziesięć minut później przyszło połączenie od Louisa. No, zaczyna się. Wiedziałam, że ta rozmowa nie będzie należeć do zbytnio przyjemnych, ale ucieszyłam się widząc Louisa na ekranie.
- Hej.- przywitałam się
- Hej. Możesz mi wyjaśnić o co chodzi z tym artykułem o tobie, który krąży w internecie?- zapytał
- Mówiłam ci tysiąc razy. Nick to tylko kolega i to się nigdy nie zmieni. Kocham tylko ciebie, a on przekazał mi informacje z Irlandii. - odpowiedziałam
Zauważyłam delikatny uśmiech na jego twarzy. I tak być powinno.
- Co tam u twojej mamy ?
- Masakra. Znalazła sobie jakiegoś faceta i on się tu wprowadził. Nie wiem, albo chcą się pobrać, albo ona jest w ciąży. Mają jakąś tajemnicę. Jak w jakiejś telenoweli.
- Noo, my też na nudę nie możemy narzekać. Jeszcze praca nad albumem. Jak ty to ujęłaś "Masakra". - zaśmiał się
- Ja wszystko wiem.
I w tym momencie usłyszeliśmy jak ktoś zawołał Louisa.
- Muszę iść. Trzymaj się, mała.
- Pozdrów resztę przygłupów
No i się rozłączył. Tęsknię. Mimo, że wiem, że niedługo się zobaczymy. Zamknęłam laptopa i poszłam do sióstr. Chcę spędzić z nimi maksymalnie tyle czasu ile mogę, bo jutro wieczorem muszę wrócić do Londynu. Eh. Na szczęście już niedługo wakacje. Tylko dwa miesiące.
Jade Anderson (18l.), dziewczyna Louisa Tomlinsona (22l.) widziana była ostatnio w centrum handlowym w Londynie.
One Direction zaledwie tydzień temu wyjechało w trasę, a Jade już została zauważona z obcym mężczyzną. Nikt nie wie kim jest, ale wydają się być blisko. Czyżby panna Anderson była zdolna zdradzić swojego chłopaka? Na zdjęciu do niczego nie doszło, jednak źródło podaje, że potem udali się razem do hotelu.
CZY TO KONIEC ICH ZWIĄZKU ?!
Nie wierzyłam w to co czytam. Jeżeli... Nie, oni na pewno nie są aż tacy głupi, żeby w to uwierzyć. Ygh. U nich jest dopiero 5 nad ranem. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół. Lauren i Cassie jadły śniadanie. Mamy i tego całego Logana na szczęście nie było
- Coś się stało ? Jesteś zdenerwowana. - zapytała Lauren
- Pierdoleni paparazzi zauważyli mnie w czwartek gdy gadałam z Nickiem i puścili plotkę, że zdradzam Louisa.- walnęłam głową w stół
- A zdradzasz ? - spojrzała na mnie Cassie
- Nie ! - krzyknęłam
- Wyluzuj, siostra. On chyba jest na tyle obeznany w takich sprawach i wie, że na takich portalach 99% artykułów to plotki. - powiedziała Lauren
- Mam nadzieję...- westchnęłam
Postanowiłam się tym w tej chwili nie przejmować i spędzić z siostrami dzień. Poszłyśmy do CH na zakupy. Kupiłyśmy sobie kilka ładnych rzeczy. Po dwóch godzinach zakupów, udałyśmy się do kina na jakiś film. Po seansie odezwał się mój telefon. Okazało się, że dostałam wiadomość.
Od : Lou ;*
Bądź za pół godziny na Skype.
No, to już po mnie.
- Musimy wracać. - powiedziałam
- Dlaczego? - zapytały dziewczyny
- Dlatego. - pokazał im smsa
Ruszyłyśmy w drogę powrotną do domu. Ignorując mamę i Logana od razu poszłam do pokoju. Włączyłam laptopa, Skype i zaczęłam czekać. Długo się nie naczekałam. Dziesięć minut później przyszło połączenie od Louisa. No, zaczyna się. Wiedziałam, że ta rozmowa nie będzie należeć do zbytnio przyjemnych, ale ucieszyłam się widząc Louisa na ekranie.
- Hej.- przywitałam się
- Hej. Możesz mi wyjaśnić o co chodzi z tym artykułem o tobie, który krąży w internecie?- zapytał
- Mówiłam ci tysiąc razy. Nick to tylko kolega i to się nigdy nie zmieni. Kocham tylko ciebie, a on przekazał mi informacje z Irlandii. - odpowiedziałam
Zauważyłam delikatny uśmiech na jego twarzy. I tak być powinno.
- Co tam u twojej mamy ?
- Masakra. Znalazła sobie jakiegoś faceta i on się tu wprowadził. Nie wiem, albo chcą się pobrać, albo ona jest w ciąży. Mają jakąś tajemnicę. Jak w jakiejś telenoweli.
- Noo, my też na nudę nie możemy narzekać. Jeszcze praca nad albumem. Jak ty to ujęłaś "Masakra". - zaśmiał się
- Ja wszystko wiem.
I w tym momencie usłyszeliśmy jak ktoś zawołał Louisa.
- Muszę iść. Trzymaj się, mała.
- Pozdrów resztę przygłupów
No i się rozłączył. Tęsknię. Mimo, że wiem, że niedługo się zobaczymy. Zamknęłam laptopa i poszłam do sióstr. Chcę spędzić z nimi maksymalnie tyle czasu ile mogę, bo jutro wieczorem muszę wrócić do Londynu. Eh. Na szczęście już niedługo wakacje. Tylko dwa miesiące.
Rozdział jest po pierwsze spóźniony 23 minuty XD po drugie krótki i tandetny ale to tylko i wyłącznie wina moja i tego, że jestem leniwa. Cóż, jaki by nie był musi wam wystarczyć do następnego poniedziałku, bądź do czwartku gdyż wtedy pojawia się Intrigue http://intrigue-harrystylesff.blogspot.com/ :)
Czekam ")
OdpowiedzUsuńHahaha jak przeczytałam ten artykuł to padłam ze śmiechu! =D
OdpowiedzUsuńHej super wszystko przeczytałam ,czekam na następny i zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://lukehemmingsija.blogspot.com/?m=1
Nie było mnie tutaj długo... Przepraszam
OdpowiedzUsuńWszystko jednak po nadrabiałam czytając jednym tchem... no i powiem...
Jest Świetnie :) Wszystko tak ładnie i fajnie się rozwija :)
Chociaż artykuł o Jade xD hah... szczerze zastanawiam się jak ja bym na takie coś zareagowała no ale bądź co bądź fajny pomysł xD
Czekam na następne rozdziały i życzę dużo, dużo weny :**
Zapraszam:
overdose-harrystyles.blogspot.com